sobota, 4 lutego 2012

A ty na czym siedzisz? Designerskie krzesła.

Nastały wielkie mrozy, wszyscy siedzą w domach. A jak siedzą, to na krzesłach. Oto więc przegląd kilku najbardziej sławnych, pożądanych designerskich krzeseł. Co sprawia, że ludzie są w stanie wydać na nie setki euro? Dla jednych nie różnią się niczym od tych z Ikei, inni nie wyobrażają sobie bez nich nowoczesnego wnętrza. Cóż, z ekskluzywnymi rzeczami od projektantów tak to już jest – mają tylu zwolenników, co przeciwników i nikt nie jest w stanie tego sporu rozwiązać. Nawet jeśli jest się przeciwko, warto wiedzieć, na co ludzie wydają tyle pieniędzy i może ustrzec się przed popełnieniem jakiegoś faux pas w domu znajomego, śmiejąc się
z jego plastikowych krzesełek w jadalni.

Panton chair

To niewątpliwie krzesło XX wieku. Powstał w 1967 roku i od tego czasu, dzięki nowym możliwościom przetwarzania plastiku, przeszedł kilka faz udoskonalania. Jego autorem jest Verner Panton (1926-1998),
absolwent The Royal Academy of Fine Arts w Kopenhadze, współpracował m.in. z Arne Jacobsenem, Paulem Henningsem oraz Hansem Wegnerem. W zamyśle projekt miał być urzeczywistnieniem przewodniej idei projektanta - mebla ciekawego w formie, seryjnie produkowanego i niedrogiego. I prawie się udało. Prawie. Za jeden egzemplarz zapłacić trzeba ok. 4030 zł.


Chair one

Zostało stworzone przez Konstantina Grcica w 2003 roku. Ciekawe rozwiązanie konstrukcji krzesła zainspirowane zostało stylistyką ni-ten-ichi-ryu. Kontrowersyjna forma pozwala ambitnym projektantom na śmiałe łączenie współczesnej stylistyki kanciastych form krzesła z innymi kontrastowymi formami. Wykonane jest oryginalnie z aluminium z dodatkiem tytanu. Chair One na betonowej podstawie kosztuje od 300 do 750 euro.


Barcelona

Projekt Ludwiga Mies Van Der Rohe do dziś uznawany jest przez czołowych architektów z całego świata za top design wyposażenia. Fotel został stworzony na potrzeby German Pavilion na Międzynarodowej Wystawie w Barcelonie w 1929 roku. Koncepcja fotela jest prosta - dwa płaskie stalowe chromowane pręty tworzące kształt litery "X" połączono poprzeczkami w dwóch miejscach. Dodano plecionkę z szerokich skórzanych pasów i poduszki obite naturalną skórą, stanowiące siedzenie i oparcie. Koszt? Ok 9000 zł.


Ghost chair

To chyba największy obiekt pożądania. Krzesło jest połączeniem dwóch sprzeczności. Nowej technologii, w której używa się nowoczesnych materiałów wtryskiwanych w formę pod dużym ciśnieniem oraz kształtów w stylu Ludwika XV. Choć lekkie i wykonane z tworzywa sztucznego, jest wyjątkowo mocne i odporne na uderzenia i zadrapania. Dostępne w 8 kolorach. Jego twórcą jest Philippe Starck, urodzony w 1949 roku w Paryżu. Za powstałe w 2002 roku krzesło zapłacić trzeba ok. 350 euro.


Egg Chair

Projekt fotela Egg Chair, Arne Jacobsena, powstał w 1958 roku dla sieci hoteli Radisson SAS w Kopenhadze. Egg został zaprojektowany w typowym dla Jacobsena stylu, który nie bał się wykorzystywać materiałów do granic ich możliwości i który często stosował zupełnie nowe materiały, aby zrealizować swoje projekty. Przyznam, że to chyba mój ulubiony. W Internecie aż roi się od zdjęć wnętrz, w których występuje w przeróżnych aranżacjach, a wszystko ze względu na duży wybór tapicerek. Cena – od 2000 zł.


Bardzo popularne jest też Oval Egg chair:





Ant

Najlepiej znanym projektem Jacobsena jest krzesło "Mrówka". Warto wiedzieć, że był to jego pierwszy projekt krzesła. Siedzisko wykonane z jednego kawałka sklejki, umieszczone na trzech metalowych nogach. Tanie i lekkie, miało pasować do budowanych po wojnie małych mieszkań. Od razu wzbudziło obawy fabryki, która sądziła, że ludzie nie kupią trójnogiego krzesła, ale uprzedzenia okazały się bezpodstawne. "Mrówka" sprzedawała się świetnie i do dziś jest jednym z najpopularniejszych krzeseł. Zwłaszcza w Danii, gdzie nie ma chyba mieszkania, szkoły czy biura bez "Mrówki". Aktualnie kosztuje ok. 300 dolarów.


Buble chair

Wypowiedź Aarnio, twórcy, o Bubble Chair: „Po tym jak stworzyłem Ball Chair chciałem, żeby w jego wnętrzu było światło i dlatego też przyszedł mi
do głowy pomysł transparentnej kuli, do której światło dostaje się ze wszystkich kierunków. Jedynym odpowiednim materiałem jest akryl,który jest rozgrzewany i formowany na kształt przypominający bańkę mydlaną. Jako, że wiedziałem, iż świetliki o kształcie kopuł są wytwarzane w ten sposób, skontaktowałem się z producentem i zapytałem czy byłoby technicznie możliwe, aby uformować bańkę, która jest większa od półkuli. Odpowiedź była twierdząca. Poleciłem wykonać stalowy pierścień, bańka została uformowana, dodane zostały poduszki i fotel był gotowy. No i ponownie, nazwa była oczywista: BUBBLE". "Nie ma dobrego sposobu na to, aby stworzyć podstawę" zauważa Eero Aarnio. Z tego to powodu Bubble Chair jest przymocowany do sufitu. Tak jak Ball Chair, Bubble Chair wzbudza podziw użytkownika jego specjalną akustyką. Pochłania on dźwięk, tak że czuje się wyizolowanym będąc w środku, nawet jeśli znajduje się w zatłoczonym pomieszczeniu. Cena tego bardzo popularnego modelu to ok. 3000 zł.



I jak? Skusicie się na któryś projekt?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz