poniedziałek, 12 grudnia 2011

polska ilustracja dla dzieci



Przy okazji "Fauna, flora i piraci" w Galerii Grafiki i Plakatu o ilustracji dla dzieci słów kilka. Jak wiadomo, w tej dziedzinie Polacy nigdy nie mieli powodu do wstydu. Współcześnie pochwalić się możemy naprawdę ciekawymi, niesztampowymi publikacjami o czym dowiedzieć się można ze strony polskailustracjadladzieci.pl, gdzie odsyłam zainteresowanych. Ja pragnę przytoczyć kilku twórców lat 50tych i 60tych, kiedy to ta dziedzina przeżywała złoty okres w naszym kraju. Na ilustracjach tych twórców wychowały się więc raczej starsze ode mnie pokolenia, ale magią sztuki jest na szczęście to, że przeżywa swoje renesanse i trafia w ręce różnych pokoleń. Kto ma możliwość - odsyłam na Hożą w Warszawie, a oto kilku z czołowych twórców. Przypominacie sobie te ilustracje z dzieciństwa?

 Józef Wilkoń w tym roku skończył 81 lat. Od ponad pół wieku zajmuje się malarstwem, scenografią, projektowaniem gobelinów, ilustracją książkową. Od kilkunastu lat tworzy ilustracje przestrzenne – rzeźby, które pokazuje na wystawach, a na potrzeby wydawnictw książkowych – fotografuje. Zilustrował i opracował graficznie ponad 100 książek dla dzieci i dorosłych wydawanych w Polsce.

"W latach 50., kiedy w Polsce były straszne kłopoty z papierem, odkryłem, że w sklepach spożywczych mają worki po cukrze. Mieściło się w nich po 50 kilogramów cukru, który nie był paczkowany. Tylko sprzedawany na wagę. I ten papier miał niesamowitą fakturę. Chwilami rysunki wyglądały jak gobeliny, bo faktura papieru i pociągnięcia pędzla tworzyły efekt splotu. Chodziłem po sklepach i panie zostawiały mi te worki."











 Janusz Grabiański - ur. w 1929 roku, polski artysta grafik, plakacista, ilustrator książek i serii wydawniczych. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i Warszawie. "Grabiański nie był rewolucjonistą w dziedzinie ilustracji, nie sugerował się nowinkami formalnymi, nie stosował modnych stylizacji „na ludowo", czy „na naiwnie", nie imitował też malarstwa dziecięcego. Swoimi wizjami plastycznymi wprowadzał dzieci (i nie tylko dzieci) w krainę delikatności, harmonii i poezji. Obdarzony wirtuozowską łatwością rysowania i wyjątkowym smakiem oraz absolutnym „słuchem" chromatycznym, tworzył ilustracje nie tylko urodziwe, ale i czytelne, zrozumiałe dla małych czytelników, znakomite w ruchu i w charakterze, dowcipne, podparte znajomością realistycznego warsztatu malarskiego." - mówił o nim Konwicki.

Jego nazwisko może z niczym się nie kojarzy, ale wystarczy spojrzeć na rysunki poniżej aby wiedzieć, że ten człowiek towarzyszył  większości Polaków przez całe dzieciństwo.



Mirosław Pokora - ur. 1933r, polski ilustrator książek, plakacista, autor rysunków satyrycznych i karykaturzysta. Ukończył ASP w Warszawie. Jako rysownik debiutował w 1955 w tygodniku "Przyjaźń", publikował w czasopismach polskich (m.in. "Szpilki", "Świat", "Dookoła Świata", oraz zagranicznych (m.in. norweskie "Aften posten" i duńskie "Politiken"). O wiele częściej prezentował publiczności swój specyficzny, bardzo łatwo rozpoznawalny styl, w którym kluczową rolę odgrywa pewna kreska (po środki malarskie sięgał rzadziej), kształtująca karykaturalnie, ale zawsze z sympatią, potraktowane postaci kobiet, mężczyzn, dzieci, zwierząt. 

całkiem subiektywnie - mój ulubiony z tego grona.











Olga Siemaszko - wreszcie kobieta w tym gronie. Urodziła się 11.04.1911r. w Krakowie, zmarła 06.10.2000r. w Warszawie. Studiowała w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach: malarstwa prof. Mieczysława Kotarbińskiego, rysunku prof. Tadeusza Kulisiewicza.Uprawiała twórczość w dziedzinie ilustracji, rysunku, grafiki wydawniczej, scenografii i plakatu.Twórczość artystki zauważono i doceniono także za granicą – już w 1950 roku odniosła pierwszy większy sukces, był nim artykuł w międzynarodowym miesięczniku szwajcarskim „Graphis” z 30 jej ilustracjami, potem przyszły następne. W roku 1986 została wpisana na Listę Honorową H. Ch. Andersena za „Bajeczki”, w 1996 otrzymała Nagrodę PTWK za całokształt twórczości, a w roku 2000 Medal Polskiej Sekcji IBBY, również za całokształt twórczości, jest pierwszą laureatką tej nagrody.








 Jerzy Srokowski - ur. 1910. Jako ilustrator zasłynął przede wszystkim pracami do „Króla Maciusia I" J. Korczaka, wspomnianego „Piotrusia Pana" oraz "W pustyni i w puszczy" H. Sienkiewicza, tworząc niepowtarzalne kreacje autorskie, pełne ulotnej poetyki i niespotykanego liryzmu. Rysunki Srokowskiego cechuje szczególna odrębność stylistyczna, prosta forma nacechowana jest ładunkiem emocjonalnym, dostosowanym do wrażliwości i odrębności percepcji młodego odbiorcy. Ilustracje te towarzyszyły kilku pokoleniom czytelników. Pomimo działań na wielu polach sztuki artysta darzył największym uczuciem właśnie ilustrację książek dla dzieci, która obok plakatu zapewniła mu miejsce w historii polskiej grafiki użytkowej.




Teraz poradzić mogę chyba tylko popędzić do regałów i odświeżyć zakurzone książki ze wspaniałymi ilustracjami wyżej wymienionych.